„My, byli żołnierze Oddziału Leśnego Lech …”

18 sierpnia 2014 roku Stanisław Furman napisał do mnie list. Pomimo pewnych wątpliwości w kwestiach praw autorskich których nie udało się wyjaśnić, list wraz z załączonymi zdjęciami publikujemy:

sztandar… zdjęcie dostałem od Janiny Domagalskiej łączniczki ps. Zuzanna, córki Marcina i Marii Piwowar 2 lata temu w Tychach. Wykonałem zaraz kopię na bardzo dobrym sprzęcie i oryginał zwróciłem. Zdjęcie jest historyczne. Pod sztandarem partyzanckim jest grupa byłych Partyzantów Oddziału stacjonującego w lasach pnikuckich w latach 1943-44. Oddział był złożony z miejscowej licznej grupy żołnierzy jak i przybyłych z zewnątrz grup AK ściśle z miejscowymi współpracujących.
Janina zmarła 20 lipca 2014 r. w Ośrodku Opieki w Tychach i nie wiadomo co stało się z oryginałem. Na zdjęciu przed dwoma laty Janina wskazała mi tylko 2 osoby, swojego brata Władysława Piwowara to ten w 2 rzędzie od góry pod sztandarem szósty od lewej i Zenona Kubskiego, kpt dcę O.L. , ten siedzący w 2 rzędzie od dołu, w okularach. Na pewno na zdjęciu jest Tadeusz Giełżyński por. , Walerian Proszowski kpt z-ca dcy O.L. , Jan Orfin szer. , Mieczysław Rychlicki szer. , Bronisław Winczura kpr.
Sztandar znajduje się poniżej obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Dokładnie nie wiadomo, gdzie sztandar został wykonany. Siostry Służebniczki nie potwierdzają wersji, że był wyszywany w Klasztorze w Starej Wsi. Na pewno stan ścisłej konspiracji w tamtych trudnych czasach zaważył tutaj na braku dziś szczegółowej wiedzy.
Ale osobiście dotarłem do osoby, która przewiozła sztandar z Zakościela, dzielnicy Mościsk, do Pnikuta i przekazała Komendantowi Oddziału Miejscowej Samoobrony Kazimierzowi Lech. Jest to żyjąca we Wrocławiu 90-letnia łączniczka Genowefa Dorosz ps. ”Jaskółka” /wówczas nazwisko rodowe Muszak/ z Pnikuta. Był to bardzo niebezpieczny odcinek drogi, prowadzący przez ukraińskie wsie Pakość i Buchowice, gdzie aktywnie działały oddziały banderowców. (To na tym odcinku drogi zostały zaatakowane oddziały Kpt Witolda Szredzkiego ps Sulima w przemarszu z Pnikuta do Mościsk na miejsce zgrupowania). A zatem brak jest konkretnej wiedzy o dostarczeniu sztandaru do Zakościela, natomiast niejasne jest miejsce wykonania, chociaż wiadomo, że w Klasztorze w Starej Wsi istniała pracownia haftu. Jednakże siostra Mieczysława Miśniak, której w Wikipedii strona Oddział Leśny AK LECH,( przypis 8) przypisywano prawdopodobieństwo wykonania, nie przebywała w czasie okupacji w latach 1939-45 w Starej Wsi, lecz na terenach wschodnich od Sanu i dopiero w 1945 w ramach repatriacji przybyła do Krakowa. Z pewnością i tu też napotykamy na przeszkodę zachowywania przez Siostry ścisłej wówczas konspiracji.

Bez nazwy-1Bez nazwy-2Bez nazwy-3
Mamy gorącą prośbę do tych, którzy posiadają te zdjęcie lub zobaczą je na naszej stronie Pnikut.net, aby wskazały rozpoznane osoby.

Serdecznie pozdrawiamy
Stanisław Furman i Kazimierz Paprocki

7 Comments:

  1. Malgorzata Lipa

    Na zdjeciu w pierwszym rzedzie siedzi Bronislaw Winczura, obok, po lewej, jego corka Teresa Bochynska. Mala dziewczynka to Beata Bochynska-Szalecka. Drugi rzad po prawej to Genowefa Gawlowska-Winczura. Zdjecie bylo zrobione u mojego dziadka, Bronislawa Winczury w Tarnowie. Pamietam ze moj dziadzio napisal ksiazke o wyczynach tegoz odzialu. Moze jego corka Teresa lub syn Zdzislaw z Brzeska maja kopie.

  2. Bardzo Pani dziękuję za informację!

    Troszkę choruję, stąd opóźniona reakcja na Pani informację. Jeśli była by taka możliwość, to proszę spytać krewnych o wzmiankowaną książkę. Stanisław Furman, skarbnica wiedzy o Pnikucie i niestrudzony poszukiwacz informacji o dziejach walk partyzanckich w okolicach Pnikuta i nie tylko, byłby z pewnością bardzo szczęśliwy. Ludzie przemijają a z nimi pamięć o tych trudnych czasach, spróbujmy coś ocalić, puki jeszcze mamy na to szansę…

    Pozdrawiam serdecznie

    Kazimierz Paprocki

    • Winczura Wojciech

      Witam,

      szperając po internecie natrafiłem na ten artykuł i komentarze w nim zawarte.

      Jestem wnukiem Bronisława Winczury i mogę potwierdzić słowa Gosi o napisaniu książki przez dziadka.

      Nadmienię również, że książka przetrwała do czasów obecnych.

      • Panie Wojciechu,
        przepraszam, że dopiero teraz piszę.

        Czy istnieje możliwość otrzymania kopii książki Pana Dziadka? Czy jeśli jest to możliwe, zgodzi się Pan na publikację tej książki na naszej stronie? Mottem tego serwisu jest przechowanie tych byłych, ulotnych przecież informacji dla potomnych, to nasza historia, ta prawdziwa.

        Pozdrawiam
        Kazimierz Paprocki

      • Krzysztof Kopański

        Witam serdecznie.
        Jestem wnukiem Władysława Winczury brata Ewy. Zbieram wszystkie informacje o rodzinie jeśli dało by się wymienić jakimiś dokumentami byłbym bardzo wdzięczny.
        Pozdrawiam Krzysztof Kopański

  3. Krzysztof Kopański

    Witam serdecznie.
    Jestem wnukiem Władysława Winczury syna Marcina Winczury. Zbieram wszystkie informacje o rodzinie jeśli dało by się wymienić jakimiś dokumentami byłbym bardzo wdzięczny.
    Pozdrawiam Krzysztof Kopański

  4. Zdjęcie wykonano w Przemyślu przy ulicy Słonecznej. Jest na nim Pan Bobko z córką swych krewnych. To było po zjeździe na Jasnej Górze, spotkanie w Przemyślu trwało wtedy kilka dni.

Skomentuj Krzysztof Kopański Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jfb_p_buttontext

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.